świadectwo Iwony

Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus!

Byłam u Pana na modlitwie wstawienniczej kilka razy.

Za pierwszym razem usłyszałam Słowo : Pan Jezus cię kocha bez Matury, ale maturę zrobisz. Jeszcze przed egzaminem z j. polskiego „wiedziałam w Duchu” jakie są pytania, i na który temat mam pisać. Wypracowanie miałam tak ułożone w głowie, jakbym je wcześniej napisała i nauczyła się go na pamięć. Napisałam  w około 2 godziny, co wzbudzało podejrzliwość komisji. Myślę, że Pan Jezus dopuścił, żebym z dramatu Dziady zrobiła powieść, żebym nie popadła w pychę.

Na egzaminie z j. angielskiego wiedziałam, co mam czynić żeby zdać mimo że poziom egzaminu pisemnego był bardzo wysoki, a ja nie czułam się aż tak dobra. Na egzaminach ustnych miałam te pytania o które poprosiłam Boga w modlitwie. Nie miałam problemu ze zdaniem matury, jednak  nie wszystkim się to udało.

Dostałam się na studia teologiczne.

Zostałam w dzieciństwie przestraszona przez ojca duchami zmarłych-panicznie bałam się ciemności i cmentarzy, co powodowało, że nie byłam w stanie samodzielnie wracać do domu po zmierzchu. Podczas modlitwy Pan Jezus tego dotknął i od tamtego czasu nie mam z tym problemu.

Przebaczyłam wielu osobom, a w szczególności lekarzom,  przez których czułam się bardzo skrzywdzona i podjęłam leczenie depresji. Wcześniej byłam niereformowalna i nie chciałam słyszeć o braniu lekarstw –  żadne argumenty do mnie nie trafiały. Przebaczyłam  również ojcu, którego nienawidziłam i spędziłam z nim Święta Wielkanocne, mimo iż relacja z nim jest nadal b. trudna.

Moje relacje z innymi ludźmi są zdrowsze. Jestem mniej skoncentrowana na sobie i swoim egoizmie.

Ogólnie moje życie zmieniło się na lepsze. Moje serce zostało przemienione – inaczej reaguję na wiele rzeczy.

Po ostatniej modlitwie zmniejszyły mi się lęki, na tyle że z końcem kwietnia podejmuję pracę.  Zostałam uzdrowiona ze zniewolenia jakim jest przejmowanie się co, myślą o mnie inni.

Jeszcze nie zrobiłam badań kontrolnych i nie wiem z czego zostałam uzdrowiona, ale powiedział mi pan podczas modlitwy, że Jezus uzdrawia mnie również  fizycznie. Zaobserwowałam już  jednak, że  nie puchną mi palce u rąk i nie mam obrzmiałych, czy spuchniętych kostek. Mogę swobodnie założyć różaniec na palec, który przedtem nie wchodził, albo jak już wcisnęłam na palec nie mogłam go zdjąć.

Ostatnim razem dostałam specjalną Łaskę namaszczenia olejkiem radości1.

Zamiast ciągle narzekać Dziękuję Bogu za Wszystko.

Pozdrawiam w Panu.

Iwona

1 wspomniany olejek to olejek nardowy.

Słowo na Niedzielę, 13 Październik 2024

I przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili.

Ew. Mateusza 6:12

Przygarniajcie siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarnął was - ku chwale Boga.

Rzymian 15:7

ARCHIWA